Dzisiaj zaczęłam tak trochę nieskromnie - ale nie chodziło mi o pochwalenie własnej pracy! :) chociaż w sumie koleżanki i koledzy rękodzielnicy pewnie się ze mną zgodzą, że gdyby chociaż trochę nie podobały się nam swoje własne wyroby to po pierwsze: nie ujrzały by one światła dziennego, a po drugie ochota na ich wykonywanie też byłaby mniejsza.
A praca, którą Wam dzisiaj chciałam pokazać to gorset - koszyk - opakowanie na alkohol w wersji "maxi":
I jeszcze zbliżenie na detale:
Do koszyka można schować dwie duże butelki wina:
A tutaj dla porównania wersja "mała" tego koszyka, który był dopasowany do jednej butelki:
Zatem: w zależności od okoliczności koszyk można dostosować do ilości :)
Rewelacyjny pomysł :) świetny gorsecik :)
OdpowiedzUsuńAle butelkom dobrze w takim gorsecie! Śliczny!
OdpowiedzUsuńSuper Ci wyszedł gorsecik.
OdpowiedzUsuń