,

sobota, 6 września 2014

Kicia Nikita :)

Aaaaa jak ja uwielbiam te malutkie, milutkie, mięciutkie, puszyste, mruczące stworzonka :) Taka trochę kociomanka ze mnie, oprócz żywego najulubieńszego, mam w domu małą kolekcję kocich figurek, często noszę ubrania z motywem kota, o nawet mam kilka par kolczyków kotków :) Obowiązkowo też na pasku bocznym mojego bloga musiał się znaleźć Kiciuś - zauważyliście, że on tez mruczy i miauczy jak się go pogłaszcze w odpowiednich miejscach? :)
W skrócie można powiedzieć, że mam "kota na punkcie kota" :)

W moich pracach także pojawiały się papierowe koty. Był Filemon, później Bonifacy, a dzisiaj dołączyła jeszcze do nich Nikita:



Kicia jest duża - można do niej schować np. butelkę wina :)



Miiiiiaaaaaaaaaauuuuuuuuuu! :)

Pracę chciałabym zgłosić do Wyzwania w szufladzie


10 komentarzy:

  1. Świetna jest ta Twoja kicia Nikita:) Ja też lubię kiciusie- u mnie obecnie jest jeden mruczuś leniuszek;) A tego kotka obok wygłaskały moje dzieci i to nieraz;)
    Pozdrawiam serdecznie Kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, dziękuję za odwiedziny i również pozdrawiam:)

      Usuń
  2. Wszystkie trzy Twoje koty bardzo mi się podobają :-) Ogólnie koty lubię, ale u kogoś. Zresztą ostatnio wszystkie zwierzęta lubię u kogoś, u siebie już nie chcę żadnych.

    OdpowiedzUsuń
  3. świetna realizacja wyzwania :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super kotek! czy służy on jako ,,schowek" tej buteleczce? Pozdrawiam cieplutko i gratuluję pomysłu;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, Kiciuś to takie nietypowe opakowanie na tę buteleczkę :)

      Usuń
  5. Super pomysł z Kiciusiem :)) Jeszcze takiego nie widziałam :) Na kłębki włóczki też byłby akuratny :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Sympatyczny kotek :)
    Witam w Szufladowym wyzwaniu.

    OdpowiedzUsuń

AddThis