Potrzebne materiały:
-świeże gałązki brzozy,
-kilka prostych patyków z wierzby,
-drucik,
-obcinaczki, obcęgi - nie wiem jak to się fachowo nazywa, w każdym razie coś do obcinania i zginania drucika,
-pistolet z klejem na gorąco
-gumka recepturka,
Dodatkowo:
farba, światełka choinkowe, ozdoby.
Nie podaję dokładnych wymiarów ani ilości potrzebnych rzeczy - zależy to od Was jaką wysokość chcecie mieć :)
Zatem podwijamy rękawy i zabieramy się do pracy :) Na początek robimy stelaż, w tym celu jeden albo dwa wierzbowe patyki wyginamy w kształcie koła i ściskamy mocno drucikiem:
Następnie do kółka przymocowujemy co najmniej trzy patyki wierzbowe i u góry ściskamy je gumka recepturką.
Pierwsze kółko musimy przymocować do naszego stelaża, żeby kolejne kółka miały się na czym opierać.
Czynność powtarzamy robiąc coraz to mniejsze kółeczka - nie musimy ich wszystkich przytwierdzać do siebie drucikiem, ale dla lepszej spójności proponuję drucikiem przymocować do wierzbowych patyków brzozowe kółeczko największe, środkowe i później najmniejsze :)
Kiedy uznamy, że nasza choinka ma już odpowiednią wysokość usuwamy gumkę i odcinamy zbędną długość patyków zostawiając 1 cm powyżej ostatnim kółeczkiem
Najważniejsza część zakończona :) Przechodzimy do kolejnej - moim zdaniem najfajniejszej - dekoracja :) Ja swoją choinkę dodatkowo pomalowałam zieloną farbą.
Życzę miłej pracy,cierpliwości i w efekcie ślicznych choinek!!!
Śliczna choineczka, szczególnie ta czerwona:)
OdpowiedzUsuńfajna choinka :)
OdpowiedzUsuńObydwie choineczki piękne:)
OdpowiedzUsuńpracochłonne ale urocze:) szopka najbardziej mi się podoba, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFamntastyczny kursik :)
OdpowiedzUsuń