W ostatnim poście wspominałam, że szykuje coś większego w temacie dywanów z pomponów. Musiałam się spieszyć bo praca powstawała na styczniową Zabawę u Danusi "Cykliczne Kolorki". Jak widać zdążyłam na ostatnią chwilę, ale to dlatego, że było przy niej trochę roboty. Oprócz czasu poświęciłam na nią kilka swetrów, trochę sznurka no i opuchnięte palce :) Ostateczny efekt wygląda tak:
Wytyczne na styczeń to min. 50% różnych odcieni szarego, a do tego dodatki w kolorze żółtym lub czerwonym. Pierwszy warunek spełniłam, bo miś ma cały brzuszek, głowę i raczki w tych odcieniach, a co do drugiego, to specjalnie dla Danusi dodałam czerwone dodatki na uszkach.
Tak jak ostatnio, mój kot szybko zorientował się, że to "coś" milutkiego, więc był bardzo chętny do sesji :)
Na koniec jeszcze trochę o samym kolorze szarym. Osobiście nie przepadam, bo kojarzy mi się z szaroburą jesienią, ale nie zawsze musi być ponury - mam nadzieję, że widać to na przykładzie mojej pracy :)
Jeszcze banerek zabawy:
Pozdrawiam :)
Wow, rewelacyjny misio-dywanik! Widze że kocio też tak myśli, jest przeszczęśliwy;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Ale słodki dywanik. Sama mogłabym się wylegiwać na takim pluszaku 😃
OdpowiedzUsuńMilutki dywan, kotek ma dobrze. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńRewelacja :) Jaki śliczniutki i mięciusi :) Jestem zafascynowana :)
OdpowiedzUsuńNo trochę pracy to musiało kosztować, tyle tych pomponów. W sam raz żeby postawić bose stópki po przebudzeniu :D
OdpowiedzUsuńFantastyczna praca i bardzo pracochlonna za co podziwiam, a widac kocurek to lubi wygody, nie dziwic mus sie bo dywanik wyglada na milusi. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo oryginalny pomysł Aniu, jest uroczy!
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam.
Fantastyczny dywanik,ale model ujął mnie ogromnie. Kotek jest słodziutki. Pozdrawiam serdecznie 😊
OdpowiedzUsuńŚliczny dywanik i mięciutki! Kotek od razu wiedział gdzie najprzyjemniej leżeć:)
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
Aniu, dywanik śliczny i mięciutki, aż zazdroszczę kotkowi:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
No to kotek ma teraz raj :-)
OdpowiedzUsuńAż mi sie gęba otworzyła na widok foteczki z kotem .Aniu dywanik śliczny,miluśki i chyba nie tylko dla kociaka jest ten misiaczek.Miło rano wstać i położyć stópki na czymś takim .Pięknie zadanie zaliczyłaś ,ode mnie ogromna szósteczka z plusem .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepluśko ,dziękując jak zawsze za udział w zabawie.
Słodki misio dywanik :) sama bym się na nim ułożyła bo musi być mega miękki i cieplutki. Ty to masz cierpliwość Kochana ! Tyle pomponów. Ja w życiu zrobiłam jeden i mało mnie coś nie trafiło.
OdpowiedzUsuńPrześwietny ten dywanik. Kot wie co dobre.
OdpowiedzUsuńJaki fajny pomysł! :) Dywanik pierwsza klasa! :)
OdpowiedzUsuńŚwietny ten dywanik!
OdpowiedzUsuńte futrzate łobuzy zawsze zaanektują najlepszą miejscówkę! ;D
OdpowiedzUsuńRewelacja!!!
OdpowiedzUsuń