Po chwilowej przerwie w wyplataniu zapragnęłam wrócić do papierowej wikliny. Nie miałam zapasu rurek, ale przy ulubionym serialu udało mi się trochę skręcić i zabrałam się do pracy. Powstał taki gorsecik:
Praca pewnie znana stałym bywalcom u mnie, ale jak w temacie - dawno jej nie było :)
Sukienka - gorset powstała jako opakowanie na alkohol.
Dziękuje za odwiedziny :)
Jak zawsze elegancka na alkohol :)
OdpowiedzUsuńCzym malujesz rurki? Widzę ze przed wyplataniem były malowane:)wyszedł świetny intensywny kolor
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Anito maluję farbami w spray (takie jak lakiery do samochodu) - wygodne w użyciu i bardzo szybko się nimi maluje. A, i malowane nie przed wyplataniem tylko jak praca jest gotowa :)
UsuńDlatego kąciki dokładnie wypełnione 💐 buziaki.
Usuńoryginalnie i z tzw "jajem" , świetny i pomysł i wykonanie
OdpowiedzUsuń