Kiedyś ktoś zadał mi pytanie: co najbardziej lubię robić z papierowej wikliny? Po krótkim namyśle stwierdziłam, że chyba najbardziej to co jeszcze nie robiłam - ogólnie lubię wyzwania i zmiany więc praca nad czymś nowym sprawia mi najwięcej przyjemności. :)
Mam jednak także kilka ulubionych prac i gorsety - sukienki, które dzisiaj pokaże też do nich należą:
Moi wierni obserwatorzy na pewno zauważyli, że takich prac na moim blogu
jest bardzo dużo. Ale w rękodziele fajne jest to, że nigdy dwie prace
nie będą identyczne! Może podobne, ale takie same na pewno nie :)
Które zestawienie kolorystyczne Wam się bardziej podoba?
Jeszcze pojedyncze zdjęcia:
- wersja czerwony z czarnymi dodatkami:
- wersja czerwony z białymi dodatkami: